udział biorą:

w rolach głównych | ZUZA i KOT
w pozostałych rolach | PANI i PAN

1/02/2009

Kot przez wielkie "K"

Kot na samym początku swego życia w podstawowej komórce społecznej miał zupełnie inne imię.
Przewiał je jednak wiatr historii i przepadło w mrokach niepamięci, wszak „co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. Wzorem Pani Kocur postanowił, że nie będzie używał nadanego mu przez innych imienia i sam wybrał sobie inne.

Przecież jeśli człowiek może nazywać się Kot, to kot tym bardziej ma do tego prawo. Można by rzec - naturalne i podstawowe. Prawda? Prawda.

Kot zabrał się do zmiany imienia bardzo konsekwentnie i po prostu na żadne inne zawołania nie reagował. Po wielu miesiącach dał się przekonać do tolerowania odmian imienia takich jak Kocur i Kotuś, kiedy ma ono nieść wyraźniejszy ładunek emocjonalny, ale najbardziej lubi jak zwracamy się do niego Kocie. I wcale mu się nie dziwnie bo brzmi to dumnie i dystyngowanie i jak najbardziej odpowiada kocurowej naturze.

Jedyny problem z jego imieniem mają nie wiedzieć czemu obcy ludzie. Zawsze musimy im tłumaczyć, że to nie jest jakiś tam kot nienazwany tylko Kot przez wielkie K. Ostatecznie jednak nie będziemy się przejmować tymi, którzy z Kota imieniem mają problem, bo my nie mamy, to nasza osobista sprawa i nikomu nic do tego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz